Masz pytania? Dzwoń! +48 7337-74-253

Jak jeść niczym typowy Włoch?

Czar Włoch tkwi w szczegółach – klimatycznych brukowanych uliczkach, ukrytych ogrodach, bezludnych zatoczkach, skrytych w chaosie miasta perełek historii. Jest go również pełno w samych ludziach, ich pozytywnym nastawieniu “carpe diem”, ekspresyjnym zaangażowaniu w każdą kwestię oraz w pysznych potrawach wychodzących spod ich rąk. By poznać lokalne tradycje kulinarne nie wystarczy skosztować najbardziej popularnych włoskich dań. Nie ma lepszego sposobu by w pełni docenić wyjątkowe smaki tutejszej kuchni niż po prostu jedząc niczym typowy Włoch. Przedstawiamy Wam podstawową strukturę włoskich posiłków.

Śniadanie (colazione)

Jak w większości Europejskich krajów śniadanie we Włoszech należy do najlżejszych posiłków. Wielu z Włochów wystarcza jedynie filiżanka czarnego niczym noc espresso – filiżankę tego gęstego wręcz od kofeiny napoju opanowano tu do perfekcji. Codziennym widokiem są mieszkańcy pijący swoje espresso na wynos, na stojąco wymieniając się plotkami przy stołkach barowych. Zamawianie kawy do stolika nie tylko niweluje wyjątkową atmosferę jej towarzyszącą ale również kosztuje dodatkowo.
Łasuchów uspokajamy – nie samą kawą Włoch żyje. Zazwyczaj towarzyszy jej świeży croissant czy inny rogalik z nadzieniem (nasz faworyt: saccottini al cioccolato) lub płatki śniadaniowe i jogurt. Tym zaś co ciężko dotrzymać do południa polecamy regiony Toskanii i Umbrii – tam nikogo nie dziwi sączenie kieliszka wina do śniadania.

Obiad (pranzo)

Uznawany jest we Włoszech za najważniejszy posiłek dnia i składa się z szokującej dla nas liczby dań:

  • przystawki (antipasti) – zazwyczaj na zimno obejmują takie przysmaki jak deski serów i wędlin, bruschetty (włoskie grzanki), warzywa i owoce morza
  • pierwszego dania (primi) – są to wszelkie rodzaje pasty, risotto, tart czy zup
  • drugiego (secondi) – danie mięsne bądź rybne, któremu mogą towarzyszyć dodatki (contorni) czy deski serów (formagii)
  • i na koniec deseru (dolci) – pyszne ciasta, delikatne kremy, aksamitne gelato i świeże owoce

Oczywiście nikt nie zmusza by zamówić od razu wszystkie dania! Wtedy chyba nikt z nas nie byłby w stanie przygotować się na sezon bikini na włoskim wybrzeżu… Zazwyczaj Włosi ograniczają się do pierwszego, drugiego dania i porcji świeżych owoców. Jedynie przy większych okazjach miejscowi pokuszą się na zamówienie wszystkich 4 pozycji a do tego posiłek poprzedzą apperitivo (alkoholowy lub nie drinkiem – jeśli chcecie wiedzieć co dokładnie piją Włosi polecamy nasz wpis) a kończą digestivo (nalewką wspomagającą trawienie). Dania oczywiście wjeżdżają na stół po kolei nawet, gdy zamówicie je wszystkie na samym początku. Uzbrójcie się więc w cierpliwość, prawdziwie włoska uczta potrafi dłuuuugo trwać.

Kolacja (cena)

Tak jak i u nas w Polsce kolacja zazwyczaj jest dla Włochów znacznie lżejszym posiłkiem. Ograniczają się do dowolnego dania głównego z karty primi i secondi ale tylko do jednego: sałatki, zupy, pizzy czy też mięs na zimno.

Jedzeniowy savoir-vivre

Jest kilka zasad, o których warto pamiętać jadając wśród lokalnych mieszkańców. Zaczynamy od obalenia powszechnego mitu panującego w Polsce – nikt we Włoszech nie je makaronu nakręcając do widelcem o łyżkę! Po co brudzić dodatkowy sztuciec jak nawet wygodniej kręci się po prostu o talerz! ;)

Co więcej Włosi bardzo poważnie traktują swoją kawę – zwyczajowo pije się espresso lub cappuccino razem ze śniadaniem bądź z deserem po posiłku. Jeśli złapie Was kofeinowy głód w jakiejkolwiek innej porze zasłużycie na co najmniej kilka zniesmaczonych spojrzeń. Każdemu włoskiemu posiłkowi towarzyszy pieczywo, nie mam więc potrzeby byście zamawiali je osobno. Choć podawane na początku zjada się je dopiero na koniec gdy przy jego pomocy “wylizujecie” talerz do czysta (po włosku “fare la scarpetta” – robicie z niego skarpetę). Nie myślcie jednak, że jest ono darmowe! Opłata za nie ukryta jest na rachunku końcowym i większość nieświadomych turystów nie zdaje sobie z niej nawet sprawy.

Bary i puby we Włoszech otwarte są od samego rana i nie służą jedynie do złapania kieliszka wina czy schłodzonego piwka. To tutaj większość Włochów pałaszuje śniadania, a nawet jak wpadają na wieczornego drinka to dobierają do niego potrawę w pełni wydobywającą aromat popijanego trunku.

Jeśli traficie na restaurację z menu w jakimkolwiek innym języku niż włoski radzimy czym prędzej się oddalić i mocniej zagłębić w uliczki miasta. Tego rodzaju knajpy skupiają się głównie na turystach zdecydowanie przedkładając ilość nad jakość. Co dodatkowo ważne jeśli chodzi o restauracje, we Włoszech raczej nie praktykuje się zostawiania napiwków w restauracjach, gdyż opłata za serwis (lub za tak zwany “talerzyk”) doliczana jest automatycznie do rachunku.

Z taką wiedzą nie pozostaje nic innego jak uderzać w miasto, znaleźć najbardziej zapomniany przez turystów lokal, ociekający wręcz prawdziwym duchem Włoch i czerpać pełnymi rękoma (a raczej pełną gębą :P ) z tego co najlepsze mają nam do zaoferowania Włochy. Również w trakcie naszych najbliższych zimowych wyjazdów!

Share this post
  , , , , , , , , , ,


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *