Masz pytania? Dzwoń! +48 7337-74-253

9 studenckich postanowień noworocznych

Koniec roku kalendarzowego nieodłącznie kojarzy nam się z podsumowaniami. Co ciekawego wydarzyło się w tym roku, jakie były nasze największe sukcesy, kogo poznaliśmy, czego się nauczyliśmy… Wraz z podsumowaniami przychodzi zaś postanowienie poprawy i narzucanie sobie niezliczonych planów noworocznych, które następnie szybko są łamane. Jakie więc obietnice warto sobie złożyć, by na nich skorzystać i nie zwariować? Przygotowaliśmy dla Was zestawienie postanowień noworocznych, które pomogą Wam jak najwięcej wynieść z czasu spędzonego na studiach.

1. Regularny sen

Życie studenckie nie jest łatwe… Z jednej strony gonią człowieka liczne terminy a tu wieczorem kumple wyciągają na piwko (które zawsze przypadkowo kończy się w pijalni wódki…) i nagle okazuje się, że na sen nie zostało nic czasu. Z drugiej zaś jak już wejdzie się pod kołdrę nagle odnajdujemy bratnią duszę w niedźwiedziach udających się na zimowy sen i potrafimy wypełznąć z łóżka dopiero po kilku dniach lenistwa. Jak we wszystkim w życiu tak i we śnie najlepiej zachować złoty środek. Szkoda przesypiać całe dnie, gdy w koło tyle się dzieje ale bez snu nie będziecie mieli siły na korzystanie w pełni ze wszystkich aktywności. Ustalcie więc konkretnie ile godzin chcecie poświęcać na sen (konkretna liczba a nie ogólne stwierdzenie “więcej / mniej” ułatwią Wam trzymanie się postanowienia) i trzymajcie się wyznaczonych ram. Obecnie nawet nasze telefony mogą nas w tym wspierać dzięki różnym budzikom, czy aplikacjom do przypominania o potrzebnym śnie.

2. Uczyć się efektywniej

Wyobraźcie sobie ile czasu można by zaoszczędzić, gdyby nie marnowało się go na tysięczne czytanie tego samego rozdziału z podręcznika, szukanie wymówek by nie usiąść do pisania pracy czy na intensywny research materiałów online, który szybko zmienia się w przegląd najświeższych memów. Łatwiej jednak powiedzieć niż zrobić… Tutaj nie ma jednej niezawodnej metody i każdy musi poszukać sposobu dla siebie. Jednym w zapamiętaniu pomaga słuchanie wykładów, inni potrzebują w ciszy przestudiować książkę a jeszcze inni wolą w grupie omówić dane zagadnienie. Najważniejsze to wcześnie znaleźć swoją metodę na łatwe zapamiętywanie, co zaoszczędzi Wam wiele przyszłych chwil frustracji. Gdy dorzucicie do tego jeszcze walkę z ukochaną przez wszystkich prokrastynacją to nagle się okaże, że doba jest o wiele bardziej pojemna.

3. Być lepiej zorganizowanym

Uporządkowanie wszystkiego od biurka, przez kalendarz, po szufladę na skarpety, to świetny sposób na przygotowanie się psychiczne do roku pełnego egzaminów i projektów zaliczeniowych. Niektórzy może i świetnie się czują we wszechobecnym chaosie ale większość z nas zaledwie po kilku dniach nie pamięta już gdzie zanotowała tą ważną definicję z teorii maszyn, a tym bardziej gdzie schowała skserowane notatki z teorii kultury. Czas systematycznie poświęcany na ogarnięcie przestrzeni wokół Was pozwoli Wam zaoszczędzić go dwa razy więcej na późniejszym szukaniu potrzebnych Wam rzeczy. Zacznijcie również prowadzić dziennik jeśli to Wam pomoże, albo zwykły kalendarz ścienny / aplikację na komórce, gdzie zaznaczać będziecie najważniejsze terminy: od zaliczeń, przez płacenie rachunków, po urodziny babci i tę sztukę teatralną co zawsze chcieliście zobaczyć ale nigdy nie było czasu.

4. Poszerzyć krąg znajomych

Niezależnie od tego, czy jesteście na pierwszym czy może na ostatnim roku, zawsze jest dobra okazja do poznania nowych znajomych! Uczelnia daje Wam nieskończone możliwości: szereg wykładów do wyboru, koła naukowe i organizacje studenckie, liczne imprezy organizowane przez samorządy. To w ludziach tkwi nieskończony potencjał i to oni sprawiają, że nasze życie jest ciekawe. Otaczajcie się więc jak największą liczbą zupełnie odmiennych osób, a ciągłe przygody macie gwarantowane. Dobrze jest również wyjść poza uczelniany krąg towarzyski i poznać ludzi z innego środowiska. Tu z pomocą przychodzą różne studenckie wyjazdy, gdzie integracja zawsze jest na pierwszym miejscu, prace dorywcze czy wolontariaty.

5. Planować swoje wydatki

To chyba studentowi przychodzi najgorzej… Bo jak wiadomo pieniędzy nigdy nie ma wiele a pokus i okazji do wydawania nie brakuje. Pierwsze samodzielne mieszkanie tylko dorzuca kłód pod nogi i z jednej strony nagle się człowiek dowiaduje jak drogie mogą być zakupy spożywcze, z drugiej jest zbyt leniwy by sobie gotować i tak wydaje całe oszczędności na obiady na mieście. Jak sobie z tym radzić? Ponownie – dzięki lepszej organizacji. Nie będziemy tutaj się zagłębiać w tajniki planowania finansów domowych (praktyczny zbiór porad znajdziecie na blogu i w książce Finansowy Ninja), podkreślamy jednak, że dobrze takowy plan mieć. Zastanówcie się na spokojnie jakie macie stałe comiesięczne wydatki (czynsz, komunikacja, telefon itp.) i wyliczcie ile średnio wydajecie dodatkowo na podstawowe produkty (jedzenie, ubrania, kosmetyki, książki). Dzięki temu łatwo zobaczycie ile Wam tak właściwie zostaje na przyjemności i ile z tego jesteście w stanie odkładać np. na wymarzone wakacje.

6. Zdrowiej się odżywiać

Choć niektórych może to dziwić, to niestety codzienne żywienie się w pobliskim chińczyku, kebabie bądź życie jedynie na kanapkach i pizzy mrożonej nie są najlepszym wyjściem ani dla Waszego zdrowia, ani dla portfela. Wiadomo, że babcinej kuchni nic nie zastąpi i nawet tego nie sugerujemy, ale może warto wziąć ją za wzór i opanować kilka podstawowych (a dla Was popisowych) domowych dań. I nie ma wymówki, że zajmuje to za dużo czasu! Na dobrą sprawę, wystarczy poświęcić jeden wieczór w tygodniu by przygotować sobie jedzenie na cały tydzień. Pozwoli Wam to i oszczędzić czas (np. na obejrzenie nowego serialu na Netflixie, o którym tyle słyszeliście) i pieniądze, gdyż takie “hurtowe” gotowanie jest zdecydowanie tańsze. Możecie również dogadać się ze swoimi współlokatorami czy innymi mieszkańcami akademika i ustalić jakieś dyżury gotowania. Wtedy co kilka dni każdy z Was po kolei gotuje obiad dla wszystkich, więc nikt się nie przemęczy, a różnorodność smaków macie gwarantowaną. I ile przy tym śmiechu!

7. Próbować nowych rzeczy

Nie ma lepszego czasu na eksperymentowanie niż studia! To tutaj otoczeni jesteście przez cały czas najbardziej kolorową mieszanką osobowości, i tylko mając 20-kilka lat ujdą Wam na sucho pewne wpadki, których później może i lepiej nie popełniać. To czas na sprawdzanie, co tak naprawdę Was kręci, jakie macie zainteresowania, czym chcielibyście się zajmować w przyszłości. Warto więc wykorzystać go w pełni, nie zamykając się w swojej strefie komfortu a otwierając się na to co nieznane. Postanówcie by systematycznie, przynajmniej raz w miesiącu, odkrywać wszystko co “inne”. Może to być zapisanie się na kurs tańca, skoczenie do pokoju zagadek, dołączenie do koła naukowego czy niejadanie dwa razy w tym samym miejscu. W tego rodzaju przekraczaniu barier pomagają również studenckie wyjazdy, więc w ramach próbowania nowych rzeczy warto wziąć je pod uwagę planując kolejne wakacje.

8. Pamiętać o rodzinie

Przy tym całym eksperymentowaniu, poznawaniu nowych ludzi i (niestety) zakuwaniu nocami o jednej rzeczy nie wolno zapominać – o najbliższych. Tak, mama zawsze wydzwania w najgorszym momencie, tatę jedynie interesuje jakie mieliście oceny w trakcie sesji a babcia nie wierzy, że jecie wystarczająco dużo. Ale to właśnie w ten sposób najbliżsi okazują Wam swoje uczucia. Was te 5 min na telefonie raz czy dwa razy w tygodniu nie zabije, a rodzinie sprawi nieopisaną radość. W duchu dopiero co odbytych Świąt, pamiętajcie więc o swoich najbliższych i pielęgnujcie relacje między Wami. Gdy przychodzi co do czego, to właśnie relacje są najważniejszym co nam pozostaje. Zresztą bądźmy szczerzy – i Wam pomimo tego całego emocjonującego życia studenckiego zdarza się za nimi tęsknić ;)

9. Nie robić więcej postanowień noworocznych

Noworoczne postanowienia nie są dla wszystkich i nie trzeba szukać daleko, aby znaleźć potwierdzenie na to, że ogromna większość z nich nie wytrzyma nawet do końca stycznia. Jeśli łapiecie się na tym, że z roku na rok powtarzacie te same rezolucje, bądź sama myśl o jakiś postanowieniach napawa Was wszechogarniającą niemocą, być może nadszedł czas, aby wypróbować nową taktykę – lub przynajmniej zrobić sobie przerwę! Życie nie jest po to by się ciągle stresować i nakładać na siebie kolejne zobowiązania i ograniczenia. W życiu trzeba znaleźć swoją własną drogę i następnie czerpać garściami z wszystkiego co nam przyniesie. Tak więc zapomnijcie o wszelkich postanowieniach, głowa do góry i rozpocznijcie Nowy Rok z czystą kartką gotową by zapełnić ją kolejnymi wspaniałymi wspomnieniami.

Razem z całym SHAKE IT! Teamem życzymy Wam wspaniałego 2018 roku, pełnego niesamowitych przygód, odkrywania pięknych miejsc i nowych znajomości na lata.

Share this post
  , , , , , , , ,


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *