Masz pytania? Dzwoń! +48 7337-74-253

6 sposobów na podróż we dwoje

Słyszeliście kiedyś powiedzenie, że podróż we dwoje może Was wzmocnić albo zniszczyć? Rzadko kiedy internetowe cytaty są tak prawdziwe ;) Podróżowanie ma to do siebie, że jest bardzo dobrym sprawdzianem naszego charakteru. Stawia Was przed nieznanym, wypełnione jest masą mniejszych lub większych trudności, czasem towarzyszy mu nerwowa atmosfera a czasem niepohamowana radość. Co więc zrobić, by wyruszyć w podróż we dwoje i wrócić z niej nadal razem?

1. Życie to nie Instagram

Jesteśmy cały czas bombardowani obrazami i historiami z gazet, programów TV, portali społecznościowych, które przedstawiają wyidealizowany świat. Tyczy się to również relacji – każdy związek w nich przedstawiony musi być absolutnie doskonały, by w ogóle wart był zachodu, zwłaszcza jeśli chodzi o wspólne wakacje w rozdzielczości HD. Daje to niektórym błędne wrażenie, że jeśli Wasze życie nie przypomina tego obserwowanego na kontach Instablogerek, to znaczy, że zawiedliście. Oczywiście nic bardziej błędnego!

Nasza rada: zostawcie wygórowane oczekiwania w domu. Żaden związek nie jest w 100 procentach doskonały. Każdy z nas jest tylko człowiekiem, ze swoimi mocnymi i słabymi stronami. Długotrwały związek to trudna praca, która pełna jest nieprzewidzianych wzlotów oraz upadków i wymaga ciągłego zaangażowania. W trakcie podróży Wasze relacje będą się umacniać, czasem słabnąć, najważniejsze by mimo to nadal stale dążyły we wspólnie obranym kierunku. I nie szkodzi jeśli nie zawsze jest różowo i nie wyglądacie niczym wyjęci z żurnala.

2. Komunikacja to podstawa

Choć większość panów jest jej zdecydowanie przeciwna, nie da się zaprzeczyć, że prawidłowa komunikacja pozostaje najważniejszym aspektem porozumiewania się. Pozostając w stałym związku łatwo popaść w pułapkę “porozumiewania się bez słów”. Niestety nie zawsze potrafimy odgadnąć o czym myśli nasz partner i prawidłowo zinterpretować jego niewerbalne sygnały. Z tego właśnie względu warto ze sobą rozmawiać. W końcu czy nie lepiej zawczasu wyjaśnić sobie, że jego nic a nic nie interesuje kilkugodzinne buszowanie po lokalnym targu rękodzieła niż później wysłuchiwać przez następne 2 dni narzekań jak bardzo się dla Was poświęcił (czy analogicznie jej nie bawi marznięcie przy drodze by oglądać rajd samochodowy). I zdecydowanie lepiej podzielić się ze sobą obawami związanymi z podróżą, by wspólnie stawić im czoła niż walczyć z nimi w pojedynkę a później żywić pretensję do partnera, że nie zauważył Waszego niepokoju i dyskomfortu.

3. Znajdź swoją przestrzeń

Podróż we dwoje to również ciągłe przebywanie w swoim towarzystwie. Niby jeśli mieszkacie razem nie powinno się to niczym różnić, ale “prawie robi różnice“. W domu czeka na Was szereg dystraktorów, które pozwalają na chwilę oddechu – osobne zajęcia na studiach, wypady ze znajomymi, czy nawet podział obowiązków domowych. W trakcie wyjazdu nie zawsze macie jak od siebie uciec a do tego przyświeca Wam mylne założenie, że skoro wyjechaliście razem to powinniście cały czas wspólnie korzystać z wakacji. Nie wielu jednak jest w stanie takie natężenie wytrzymać. Dla Waszego własnego dobra warto jednak nawet w trakcie podróży znaleźć trochę przestrzeni tylko dla siebie.

Ona lubi się opalać a Ty nie trawisz lenistwa na słońcu? Wykorzystaj ten czas aktywnie np. ucząc się surfować. Jego ciągnie by zdobyć jakiś pobliski szczyt a Tobie pocenie się w 30 stopniach kojarzy się z torturami? To może być idealna pora na sesję jogi w ogrodzie o której zawsze myślałaś. Nawet w momencie, gdy jesteście zmuszeni przebywać ze sobą w jednym miejscu (jak np. podczas długiej podróży autokarem) możecie dać sobie chwilę odpoczynku, by każde zajęło się tym, na co ma ochotę, czy to będzie rozmowa z innymi współpasażerami, czytanie książki, drzemka czy po prostu obserwowanie w ciszy widoków za oknem. Związek to właśnie dawanie drugiej osobie przestrzeni na rozwój i wspieranie jej w nim.

4. Wykorzystujcie swoje mocne strony

Jedno z Was świetnie się dogaduje z ludźmi a drugie potrafi z zamkniętymi oczami przywołać drogę z dworca do Waszego hotelu? Dobrze się składa! Wspólne podróże zdecydowanie ułatwia, gdy Wasze umiejętności się uzupełniają. Nie każdy musi być alfą i omegą pod wszystkimi względami (a wręcz nikt nie jest), a więc nie oceniajcie zbyt surowo swojego partnera tylko dlatego, że hotel, który zarezerwował okazał się katastrofą a autobus Wam uciekł bo błądziliście w wąskich uliczkach. Cokolwiek by się nie zdarzyło – jesteście w tym razem. Poznajcie swojego partnera, bądźcie świadomi swoich zalet i wad i wykorzystajcie je dla Waszej wspólnej korzyści i podwójnej przewagi.

5. Dzielcie się odpowiedzialnością i przyjemnościami

Nie wszystkie aspekty podróżowania sprawiają nam taką samą przyjemność. Może nie lubicie planować budżetu wyprawy, robić researchu miejsc wartych odwiedzenia, czy pakować walizki… Pół biedy jeśli akurat ta sama rzecz, która wywołuje u Was gęsią skórkę jest zdecydowanym faworytem w oczach partnera. Ale co zrobić gdy oboje macie w danej kwestii dwie lewe ręce i ciężko Wam się przymusić do roboty? Pozostaje uczciwy podział pracy. Gdy przydzielicie sobie po połowie z danych obowiązków od razu będzie łatwiej się z nimi zmierzyć a i nie będzie pretensji, że znowu tylko jedno z Was wzięło na siebie całą odpowiedzialność. Równie ważne jest odnalezienie wspólnego zajęcia, które dla obojga będzie stanowiło równą przyjemność. Może będzie to próbowanie dziwnych lokalnych dań, uczenie się miejscowego języka, sporty wodne, wizyty w muzeum a może długie spacery. Podróż we dwoje to też wspólne cieszenie się z odwiedzanych miejsc i przeżywanych przygód.

6. Podejdźcie do siebie z przymrużeniem oka

Po opóźnionym locie i noclegu na dworcu (oczywiście zdążył Wam uciec pociąg) dojeżdżacie do hotelu, który okazuje się, że trzy gwiazdki to może ma jak sobie sami na ścianie je namalujecie, a do tego uczynny bank zablokował Wam kartę kredytową bo nie wziął pod uwagę, że możecie być na wakacjach… Każdy kto dużo podróżuje wie, że nigdy nie wiadomo, kiedy podwinie się noga i wszystkie z precyzją ułożone plany nie runą ze względu na głupi zbieg okoliczności. W takich właśnie przypadkach najważniejsze jest byście nauczyli się śmiać z napotkanych przygód i śmiechem rozładowywać napiętą atmosferę. Nie obwiniajcie swojego partnera za różne niepowodzenia – na pewno niczego to nie naprawi a jeszcze pogłębi nerwowe relacje między Wami. O wiele lepiej zmienić całą sytuację w żart i niczym się nie przejmując korzystać dalej ze wspólnego urlopu. W końcu i tak z perspektywy czasu będziecie dane wydarzenia wspominać jedynie z uśmiechem na twarzy.

Jeśli więc macie swoją drugą połówkę i wahacie się przed wyruszeniem w podróż we dwoje, odłóżcie obawy na bok i szukajcie już kolejnej miejscówki na studencki wyjazd. Będzie to najlepszy test dla Waszej relacji, z którego wyjdziecie tylko silniejsi lub przynajmniej bez zbędnego nadbagażu ;)

Share this post
  , , , , , , ,


Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *