Kilka tysięcy kilometrów od polskiej granicy, znajduje się miejsce w którym gołe stopy, tu na Ziemi, mogą chodź przez chwilę dotknąć dawnego Olimpu. O czym mowa? To Grecja … kolebka mitologii, teatru, kolebka starożytności, której namacalnie można dotknąć w XXI wieku. Jest to również kolebka wielu pysznych dań, które zawędrowały i do Polski. Jakimi smakami charakteryzuje się grecka kuchnia?
O nieśpiesznych mieszkańcach tego kraju przybywający turyści mówią z wielką sympatią. Uśmiechnięci, ekstrawertyczni, dumni ze swych starożytnych korzeni, paląc jak smoki (wiodą prym wśród europejskich krajów na ilość palaczy) popijają w kawiarniach swoje rodzime cafe frappe. „Śniadaniożercy” nie nasycą się tu o poranku ponieważ tradycyjne słodkie małe co nieco oraz kawa nie zaspokajają niejednego porannego głodu. Jednak o czym warto wspomnieć przy okazji słodkości, to właśnie w Grecji można skosztować jednego z najdoskonalszych miodów na świecie. Podobno szczęśliwe pszczoły, jak się o nich mówi, pracują już od wczesnej wiosny aby zadowolić tych najbardziej wymagających. Boskiego afrodyzjaku grecka kuchnia dodaje do wielu dań i deserów, a do najpopularniejszych należy połączenie jogurtu naturalnego z miodem.
Na miłośników oliwek czekają oliwne gaje. Drzewa te są uważane przez Greków za symbol długowieczności, nadziei i pokoju. Jego owoce stanowią fundament peloponeskiego menu. Na bazie oliwy przygotowuje się wiele potraw i sosów, a same oliwki stanowią dodatek bądź przystawkę głównego dania. Jeśli mowa o symbolach, to nie sposób zapomnieć o serze feta, którego recepturę według mitologii podarowali Grekom bogowie z samego Olimpu. Kiedy po lekkim śniadaniu żołądki domagają się czegoś więcej warto skosztować mezedes, niewielkiej przekąski składającej się z plastra sera feta, polanego oliwą z oliwek i przyprawionej ziołami. Wszystko podawane z pieczywem oraz ouzo, anyżkową regionalną wódką, która w połączeniu z kostkami lodu zmienia barwę na mleczną.
Pozostając chwilę w tematyce napojów wysokoprocentowych warto wspomnieć o jednym z najstarszych greckich win Retsine, którego dodatek stanowi sosnowa żywica. Grecka kuchnia słynie również z Metaxy, która z sekretną domieszką ziół oraz płatków róż, oznaczana jest gwiazdkami zależnymi od liczby lat jakie leżakuje w dębowych beczkach. Zanurzając się w greckich alkoholach warto nacieszyć podniebienia trunkiem, którego produkcje zapoczątkowali sami mnisi na górze Athos i jest nim Tsipuro. Wysokoprocentowy trunek z domieszką anyżu i innych ziół nadające mu niepowtarzalny smak.
Wracając na jedzeniowy szlak można byłoby jeść i wymieniać wiele dań, bez których spróbowania nie powinien wyjechać żaden turysta. Jeśli owoce morza, to koniecznie smażone kalmary. Jeśli warzywny świat, to wariacje na temat bakłażana, papryki czy ziemniaków powinny zawładnąć naszymi kubkami smakowymi. I tak możemy spróbować musaki na bazie bakłażanów, ziemniaków oraz mięsa mielonego, gemisa nadziewanych papryk z pomidorami i ryżem, czy briami, w którym pomieszane cukinie, ziemniaki, cebula i pomidory zapiekane są w złocistej oliwie. Grecka kuchnia pełna jest również dań dla mięsożerców. Souvlaki, które nie nadszarpną budżetu, a nasycą, uważane przez niektórych za greckiego hamburgera, nie mają z nim za wiele wspólnego. Należą do jednego z najpopularniejszych dań podawanych na talerzu lub picie, nadziewanych i pieczonych niczym turecki kebab na szpadzie, podawane z sosami, warzywami, czy frytkami, tak aby każdy wybrał coś dla siebie. Aby nie zaprzątać sobie głowy mnogością nazw warto zapamiętać, że jagnięcina i baranina, mięso mielone i pieczone, z warzywami, serami są wariacją greckiej kuchni. Dzięki czemu każdy znajdzie coś dla siebie.
