Żar lejący się z nieba, plaża, morze… ahhh, marzenie…. Do pełni szczęścia brakuje nam już tylko dobrego drinka! Będąc we Włoszech aż żal nie spróbować lokalnych trunków. Kraj ten słynie nie tylko z wyśmienitej kuchni ale również włoskie alkohole przypadają wielu do gustu. Co tak naprawdę piją Włosi? Co jest ich chlubą? Dotrwaj do końca, a przekonasz się jakiego alkoholu trzeba skosztować będąc w malowniczej Italii.
Co jest znane we Włoszech? W restauracjach możecie napotkać Aperol – alkohol podawany przed posiłkiem w celu pobudzenia apetytu. Napój o jasno czerwonym kolorze i zawartości alkoholu 11% istnieje już od 1919r. Na jego bazie powstał Spritz a właściwie Aperol Spritz, czyli najpopularniejszy drink we włoskich barach, którego picie jest już pewnego rodzaju rytuałem.
Dla większych tradycjonalistów polecamy oczywiście Martini. Włoskie wino aromatyzowane klasyfikowane jako wermut. Na etapie produkcji dodaje się do niego zioła i przyprawy korzenne. W ofercie Martini są aż 4 rodzaje tego alkoholu: Martini Rosso (czerwone), Martini Rosato (różowe), Martini Bianco (białe) i Martini Extra Dry. Martini doskonale współgra z gorzkim likierem produkowanym w Mediolanie Campari. Uzyskuje się wówczas pomarańczowy drink, stosunkowo mocny i intensywny.
Przejdźmy do likierów a konkretniej do Disaronno o słodko-gorzkim smaku migdała. Może on być podawane jako shot, bądź stanowić doskonały modyfikator drinków. Na bazie tego likieru tworzy się tzw. After Dinner drinki, które pije się po posiłku na lepsze trawienie. Oto przykładowe receptury:
Godfather: | Cuban Breeze | |
---|---|---|
40 ml szkockiej whiskey | 40 ml likieru Disaronno | |
40 ml likieru Disaronno | 40 ml wódki | |
Sok ananasowy |
Dla tych co lubią słodycz na pewno sprawdzi się kolejny słodki, włoski likier o smaku cytrynowym i charakterystycznej żółtej barwie Limoncello. Likier najbardziej popularny jest na południu Włoch, ale kupić go można bez problemu w całym kraju. Mieszkańcy południa Włoch twierdzą, że do prawidłowego przyrządzenia likieru potrzebne są cytryny rosnące w Sorrento.
A na koniec coś dla tych, którzy nie lubią alkoholu: Crodino – aperitif bezalkoholowy. Produkowany w Piemoncie od 1964 roku. Tajemnicą sukcesu tego napoju jest tajemniczy i unikatowy smak, uzyskany dzięki ekstraktowi ściśle dobranej mieszanki ziół i owoców. Część składników utrzymana jest w ścisłej tajemnicy, wśród znanych wymienia się goździki, kardamon, kolendrę i gałkę muszkatołową.
Włoskie drinki są naprawdę pyszne, od mojej wycieczki do Włoch kilka lat temu zawsze staram się właśnie takie wybierać podczas wyjść ze znajomymi :) Nikt mnie nie przekona, że drink z wódką, nawet najlepszy, jest lepszy niż mój ukochany Aperol Spritz :) Najpyszniejszy spritz, jakiego piłam w Warszawie, serwują w barze Bubbles – specjalizują się w szampanach i winach musujących, a ich drinki to mistrzostwo świata. Można tym smakiem przenieść się do słonecznej Italii :)
Moim zdaniem nie można pominąć tradycyjnej włoskie grappy z Villa de Varda . Produkują ją od lat włoscy winiarze z wytłoków szlachetnych winogron. Doskonale smakuje jako aperitif, przerywnik pomiędzy daniami z ryb i mięsa, jako dodatek do kawy i składnik koktajli. Do sączenia na koniec obiadu lub w dowolnym momencie dnia, stanowiąc źródło prawdziwej włoskiej przyjemności.